27-09-2006
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Tokijski miejski wydział edukacji podjął decyzję o ponownym zatrudnianiu dyrektorów i wicedyrektorów szkół, którzy odeszli na emeryturę. Akcja ta ma pozwolić na wypełnienie luki powstającej wraz z odchodzeniem z pracy osób z pokolenia boomu demograficznego.
Emerytowani dyrektorzy mają wrócić do pracy w szkołach podstawowych, gdzie są szczególnie dotkliwe braki kadry administracyjnej. Osobom takim mają jednak być zaoferowane obniżone pensje.
Władze oświatowe twierdzą, że zbyt mało nauczycieli zdaje egzaminy uprawniające do zajmowania stanowisk w szkolnej administracji. Dodatkowo istnieją obawy, że przy nagłej wymianie pokoleniowej doszłoby do znacznego pogorszenia jakości zarządzania.
Obecnie w Japonii działa już system zatrudniania dyrektorów, którzy osiągnęli wiek emerytalny (60 lat) jako nauczycieli. Tokijski plan powrotu dyrektorów na swoje stare stanowiska jest jednak pierwszą w Japonii taką próbą zatkania dziury pokoleniowej.
Emerytowani dyrektorzy i wicedyrektorzy mają podpisywać kontrakty na rok do trzech lat. Zasadą ma być, że będą pracować na pełen etat w tej samej szkole co dotychczas.
Według tokijskich władz, w ciągu najbliższych 10 lat rocznie z pracy ma odchodzić około tysiąca nauczycieli.