24-07-2008
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Wprowadzanie projektu "Solidarność pokoleń 50+" opóźnia się, tymczasem Polska jest daleko w tyle za wieloma krajami UE pod względem liczby zatrudnienia osób w wieku 50+. Dane zgromadzone przez Ipsos w czerwcu 2007 roku informują, że w urzędach pracy zarejestrowano 398,1 tysięcy bezrobotnych w wieku 50+, a to stanowiło 21% wszystkich osób pozostających bez pracy.
Wydawałoby się, że doświadczenie będące ważnym atutem dojrzałych kandydatów na pracowników umożliwi im szybkie znalezienie zajęcia. Tak dzieje się często w krajach Unii Europejskiej, niestety Polska stanowi tu jeden z wyjątków. W państwach UE aktywnych zawodowo jest 42,5% osób w wieku 55-64 lat, w naszym kraju to jedynie 28,1%. Notujemy również najwyższy spośród krajów UE odsetek rencistów – 13%, a także najniższy wskaźnik zatrudnienia niepełnosprawnych.
Program „Solidarność pokoleń 50+” ma na celu zwiększenie zatrudnienia osób z grupy 55-64 lata do 40% do 2013 roku. Jak ocenia Michał Boni, doradca strategiczny premiera Donalda Tuska, podjęcie pracy przez 700- 800 tysięcy osób w wieku powyżej 50 lat oznacza wpływ do budżetu państwa ok. 15-16 mld zł z tytułu podatków. Aktywizacja zawodowa leży więc w interesie zarówno osób z grupy 50+ (praca zaspokaja potrzebę poczucia użyteczności, poprawia samopoczucie, daje satysfakcję, zapewnia wyższe dochody), jak i dla państwa.
Zwiększenie zatrudnienia w grupie 50+ jest konieczne również z innego powodu – nasze społeczeństwo się starzeje. Dziś na każde 100 osób w wieku produkcyjnym (18-64 lata) przypada 25 obywateli w wieku powyżej 65 lat. Do 2030 roku liczba seniorów zwiększy się do 46 osób, w 2050 roku zaś do 75 osób. Jednocześnie 1/3 pracujących chce pozostać aktywnych zawodowo tak długo, jak będzie to możliwe. Potencjał grupy w wieku 50+ jest wiec ogromny i bardzo potrzebny państwu.
Zobacz też: