Osiemdziesięcioletnia modelka wciąż wygrywa castingi

Nigdy nie miała operacji plastycznej, a wciąż nieźle zarabia, jej gaża wynosi około 1000 funtów dziennie dzięki pracy m. in. dla takich marek, jak Dolce & Gabbana. Kiedy zaczynała karierę w 1950 roku, ważyła około 63 kilogramów i miała wymiary: 90 - 65 - 92. Dziś waży niemal 10 kilogramów mniej i wciąż może pochwalić się nienaganną sylwetką.

Daphne Selfe pojawiała się w takich czasopismach, jak Vogue i Marie Claire, fotografowali ją m. in. Mario Testino, Nick Knight i David Bailey.

„Młodsze modelki podziwiają mnie, ale nie są zazdrosne, ponieważ nie stanowię zagrożenia. Znalazłam niszę dla siebie. Czuję się, jakbym miała 60 lat i ani dnia więcej. To fantastyczne. Uwielbiam swoją pracę, jest rozrywką i utrzymuje mnie w dobrej kondycji," opowiada o swym zajęciu pani Selfe.

Odkryto jej talent w 1950 roku, pracowała wówczas w dziale mody firmy John Lewis. Nakłoniono ją do udziału w lokalnym konkursie, który wygrała i została sfotografowana przez Gilberta Adamsa. Potem jej kariera potoczyła się szybko, pracowała m. in. w kampaniach Dolce and Gabbana, Gap, Nivea, Olay.

Sekretem pięknego wyglądu i godnej pozazdroszczenia sylwetki Daphne Selfe jest joga i aktywność fizyczna oraz dieta złożona głównie z warzyw, owoców ryb i dużej ilości wody.