19-11-2008
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Pracownicy sektora prywatnego we Francji będą mogli przejść na emeryturę po osiągnięciu 70 lat. Taką decyzję podjął 18 listopada francuski Senat. Nieskuteczny okazał się sprzeciwy polityków lewicowych oraz związków zawodowych.
Kilka tygodni wcześniej przyjęcie ustawy przegłosowała niższa izba parlamentu, we wtorek - nie wprowadzając żadnych zmian - zatwierdził ją Senat. Zgodnie z nowymi rozwiązaniami legislacyjnymi, pracownicy firm prywatnych będą mogli kontynuować pracę także po ukończeniu 65 lat. Seniorzy będą mogli pozostać aktywni zawodowo na pełnym etacie do siedemdziesiątki, jeśli zamysł ten odpowiednio wcześnie przedstawią pracodawcy. Nowe prawo wejdzie w życie od 1-go stycznia 2010 roku.
Jak uważa Xavier Bertrand, minister pracy, stosunków społecznych i solidarności, pomysł rządu Françoisa Fillona w niczym nie narusza systemu emerytalnego. Ciągle obowiązuje prawo, według którego na emeryturę można przejść po 65 roku życia, ze wcześniejszego świadczenia zaś można skorzystać w wieku 60 lat. Wprowadzone przepisy pozwolą jednak na przedłużenie aktywności zawodowej. Inicjatywa partii rządzącej - Unii na rzecz Ruchu Ludowego została podjęta ze względu na niewielki odsetek pracujących seniorów.
Nowe prawo nie podoba się opozycji: Partii Socjalistycznej, Partii Komunistycznej i Zielonym. Członkowie wspomnianych ugrupowań argumentują, że jest to „to zamach na prawo do emerytury!” oparty na „rzekomej zasadzie dobrowolności”. Zdaniem polityków opozycyjnych, rządzący chcą przyzwyczaić obywateli francuskich do wydłużonego czasu pracy i konieczności pozostawania aktywnym zawodowo dłużej ze względu na zyskanie godziwej emerytury.