26-06-2016
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Portale społecznościowe są świetnym narzędziem tworzenia i budowania społecznych relacji. Ale mogą też popsuć szansę na dobrą pracę. Wszystko zależy od tego, jak dobrze panujemy nad tym, co i komu udostępniamy w sieci.
Każdy szanujący się rekruter zacznie od wrzucenia nazwiska kandydata do internetowej wyszukiwarki. Prześledzenie jego obecności w sieci to łatwy i szybki sposób, by zebrać całkiem ciekawe dane. Firmy zajrzą na wszystkie popularne portale, gdzie dzielimy się opiniami, doświadczeniami i scenkami z życia. Na pewno sprawdzą te główne, jak Twitter, Facebook, YouTube, Snapchat, przejrzą blogi. Nikt nie przyzna oficjalnie, że odrzucił dane CV przez wpisy na Facebooku. Co nie znaczy, że np. negatywne opinie o poprzednim pracodawcy czy zdjęcia z mocno zakrapianych imprez nie przeważyły szali. Warto trzymać się kilku prostych zasad
Zastrzeżony dostępTo absolutna postawa. Studiujemy ustawienia prywatności na portalach tj. , tak by część treści była widoczna tylko dla znajomych. Publicznie udostępniamy tylko neutralne wpisy. Można też zastrzec, że chcemy akceptować każde oznaczenie nas w poście znajomych.
Czasem lepiej incognitoDobrze maskować nazwisko poza bezpiecznymi przestrzeniami. Warto zacząć od wpisania go w , bo to samo zobaczy rekruter. Jeśli wyskoczy w miejscach, z którymi nie chcemy być kojarzeni, kontaktujemy się z właścicielem strony, by je usunąć. Często taka grzeczna prośba wystarczy.
Różne skrzynki mailowe...– Zdecydowanie nie polecam wysyłania CV z adresu o początku buziaczek@ czy nielubierobic@. Ale nawet, jeśli nasz adres nie brzmi tak fantazyjnie warto założyć nowy, tylko do zawodowych kontaktów. Można je mieć w ramach tej samej skrzynki – mówi Bartosz Struzik z międzynarodowego serwisu z ofertami pracy MonsterPolska.pl
… i nazwy użytkownikaDla wygody najczęściej korzystamy z jednego loginu, niezależnie od tego, co robimy w sieci. Często to także początek naszego adresu mailowego. To ryzykowne. Nawet początkujący rekruter, licząc że tak zrobiliśmy, łatwo dowie się, co wypisujemy na forach czy kupujemy w sieci. Warto mieć ich kilka, by zachować .