Strona głównaPracaCo piąty Polak na państwowej posadzie

Co piąty Polak na państwowej posadzie

Polski sektor publiczny zatrudnia ok. 3,5 mln osób, co stanowi ponad 21,6 procent ogólnej liczby pracujących w Polsce - wynika z analizy opracowanej przez Forum Obywatelskiego Rozwoju, fundacji założonej przez Leszka Balcerowicza. Odsetek ten jest znacznie większy niż np. w Niemczech (14,8%) czy Hiszpanii (16,7%), ale mniejszy niż np. w Danii (34,8%).
Co piąty Polak na państwowej posadzie Prawie milion osób państwo zatrudnia w oświacie. W tym obszarze zwraca uwagę niemal brak zmian w wielkości zatrudnienia pomimo malejącej liczby uczniów oraz bardzo krótki, na tle innych państw OECD, . Zwraca uwagę nie tylko liczba etatów nauczycieli, ale i ich czas pracy w szkole. Z corocznych badań przeprowadzanych przez OECD wynika, że polscy nauczyciele są jednymi z najkrócej pracujących. Co roku, zgodnie z Kartą Nauczyciela, polski nauczyciel na pracę dydaktyczną „przy tablicy” poświęca 489 godzin, przy średniej dla krajów OECD wynoszącej 779 godzin. W Finlandii, mającej jeden z najlepiej ocenianych systemów oświaty, nauczyciele przepracowują „przy tablicy” 677 godziny rocznie.

Drugą równie liczną grupą są pracownicy administracji publicznej, obrony narodowej i obowiązkowego ubezpieczenia społecznego, których w 2010 roku również było prawie milion. Administrację publiczną możemy rozdzielić na trzy główne sekcje: państwową, rządową i samorządową. Najwyższy wzrost zatrudnienia odnotowano w administracji samorządowej - od 2004 roku zatrudnienie wzrosło tam o 31,2% do poziomu 256 tys. W administracji państwowej zatrudnienie wynosiło w 2010 roku 63 tys. (w tym 10 tys. sędziów), co oznacza wzrost od 2004 roku o 19,5%. Jedynie niewielki wzrost (o 6,4%) odnotowała administracja rządowa, gdzie liczba etatów wynosi 678 tys., w tym 102 tys. policjantów, 100 tys. żołnierzy, 30 tys. strażaków, i 27,5 tys. strażników więziennych.

Wbrew obiegowym opiniom liczba urzędników w administracji publicznej w Polsce w relacji do liczby mieszkańców na tle innych krajów, nie jest wyjątkowo duża. Niemniej jednak są kraje, które przy podobnej liczbie urzędników oferują obywatelom znacznie sprawniej działające instytucje publiczne.

Trzecią największą sekcją pod względem liczby zatrudnionych w sektorze publicznym jest i pomoc społeczna. Zawiera ona opiekę zdrowotną prowadzoną przez , działalność fizjoterapeutyczną, działalność pogotowia ratunkowego, pomoc społeczną z zakwaterowaniem (w tym wymagającą pewnego poziomu opieki zdrowotnej), oraz pomoc społeczną bez zakwaterowania. Pomimo rosnącego znaczenia sektora prywatnego w usługach związanych z ochroną zdrowia, obszar ten wciąż jest zdominowany przez sektor publiczny, w którym zatrudnionych jest ponad pół miliona osób.

Spośród pozostałych sekcji gospodarki narodowej zwraca uwagę 120 tys. osób zatrudnionych przez sektor publiczny w górnictwie, gdzie silne uzwiązkowienie i upolitycznienie branży kładą się cieniem na wyniki finansowe kopalń.

W przypadku przemysłu przetwórczego w Polsce, udział sektora publicznego jest dużo mniejszy. Na 2 436 tys. osób pracujących w tej sekcji w 2010 r., jedynie 89 tys. nie pracowało w sektorze prywatnym. Choć nie jest to dużo, to jednak trudno jest znaleźć uzasadnienie dla państwowej własności w takich działach jak np. produkcja odzieży czy produkcja wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny. Spośród pozostałych sekcji gospodarki ze znaczącą liczbą osób pracujących w sektorze publicznym można wymienić transport (ponad 270 tys. osób), energetykę (ponad 110 tys. osób) oraz zaopatrzenie w wodę i gospodarkę ściekami (ponad 90 tys. osób).

Zarobki w sektorze publicznym są wyższe niż w sektorze prywatnym. Częściowo to zjawisko można to tłumaczyć przeciętnie wyższym wykształceniem w sektorze publicznym. Jednak nawet uwzględniając różnice w wykształceniu rozbieżności są bardzo znaczące. Badania Europejskiego Banku Centralnego pokazują, że w przypadku pracowników sfery budżetowej już po uwzględnieniu różnic w wykształceniu zarobki (w kategoriach stawki netto za godzinę) w sektorze publicznym w Hiszpanii czy Portugalii są o 40-70% wyższe niż w sektorze prywatnym. W Austrii, Francji czy Niemczech różnica ta wynosi ok. 20-25%. W Polsce w 2011 r. przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze publicznym (nie uwzględniając różnic w poziomie wykształcenia) było ok 30% wyższe niż w sektorze prywatnym.

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Umierać po ludzku
  • Pola Nadziei
  • EWST.pl
  • Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych
  • Oferty pracy