30-01-2025
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Osoby wykonujące pracę w pozycji siedzącej (a szacuje się, że stanowią oni 80 proc. wszystkich pracujących obecnie ludzi) są znacznie bardziej narażone na objawy bezsenności.
Wśród ponad tysiąca pracowników ankietowanych w ciągu dekady, praca siedząca i niestandardowe godziny pracy stanowiły poważne zagrożenie dla zdrowia snu. Te dwa czynniki, przyspieszone przez zmiany technologiczne, takie jak długa praca przy komputerze, są powiązane z 37-procentowym wzrostem objawów wśród pracowników prowadzących siedzący tryb życia i 66-procentowym zwiększeniem ryzyka konieczności „nadrobienia snu" - zdefiniowanego jako częste drzemki lub spanie w weekendy - u osób, które przestrzegają niestandardowych harmonogramów pracy.
- Sposób, w jaki projektujemy pracę, stwarza poważne, długoterminowe zagrożenia dla zdrowego odpoczynku - mówi psycholog Claire Smith z University of South Florida. - Zdrowy sen to coś więcej niż tylko osiem godzin spania. To także łatwe zasypianie, przesypianie nocy i stały harmonogram snu. Firmy powinny być świadome konkretnych zagrożeń dla snu swoich pracowników - dodaje.
Badania zidentyfikowały trzy kategorie zdrowia snu wśród pracowników w okresie 10 lat: osoby dobrze śpiące, osoby nadrabiające zaległości i osoby cierpiące na bezsenność.
Jak zauważa Smith, badania sugerują, że ruch ciała w ciągu dnia pracy i ograniczenie pracy po godzinach może nie tylko pomóc dobrze spać tej nocy, ale także chronić przed dekadę później. Badanie pokazuje również, że pracownicy, którzy wpadają w schemat kiepskiego snu z powodu swojej organizacji pracy, takiej jak długie godziny pozostawania w pozycji siedzącej lub nieregularny harmonogram, mogą utknąć w takich niezdrowych schematach na lata. Na przykład 90 proc. osób cierpiących na bezsenność zauważyło, że ich objawy utrzymują się 10 lat później.
- Ma to szczególne znaczenie zarówno dla pracodawców, jak i pracowników, ponieważ badania pokazują, że przedłużający się kiepski sen ma wpływ na , samopoczucie i ogólny stan zdrowia - mówi Smith.
Jak dodaje Claire Smith, wyniki sugerują, że przeprojektowanie miejsc pracy z myślą o zdrowiu może być kluczem do poprawy samopoczucia pracowników.
Na podstawie: