10-02-2014
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Obok CV jest najpopularniejszym dokumentem, który wykorzystuje się w procesie rekrutacyjnym. List motywacyjny powinien być odpowiedzią na ogłoszenie o pracę, ale wielu kandydatów rezygnuje z tej formy przedstawienia siebie przyszłemu pracodawcy. Tymczasem brak listu motywacyjnego może mieć wpływ na to, czy dany kandydat przejdzie do kolejnego etapu rekrutacji.
Jeszcze nie tak dawno temu trudno było znaleźć ogłoszenie o , w którym nie wymagałoby napisania listu motywacyjnego. Obecnie rzadziej oczekują jego przygotowania. Fakt ten, a także wątpienie w to, czy zawsze dokument jest czytany, sprawiają, że poszukujące pracy osoby często rezygnują z jego przygotowania, nawet wtedy, gdy jest wymagany. Brak listu motywacyjnego może decydować o tym, czy kandydat przejdzie, czy też nie do dalszego etapu rekrutacji.
Na podstawie listu motywacyjnego rekruterzy dokonują wstępnej selekcji nadesłanych aplikacji, decydując który z kandydatów zostanie zaproszony na rozmowę rekrutacyjną. Dzięki jego zawartości można wywnioskować powody, dla których kandydat jest zainteresowany pracą w danej firmie, a także czy spełnia wymogi związane z obowiązkami na danym stanowisku. Umożliwia on wreszcie przedstawienie ubiegającej się o prace osobie, w jaki sposób posiadane przez nią kompetencje oraz doświadczenie mogą przełożyć się na sukces w nowym miejscu pracy. List motywacyjny jest zatem cenną formą komunikacji, za pomocą której możemy przekonać pracodawcę do kontaktu.
– Listy motywacyjne powinny być właściwie naturalną odpowiedzią na ogłoszenie o . Mimo to wielu kandydatów nie przepada za tą formą komunikacji, niejednokrotnie z niej rezygnując – komentuje Anna Data-Hendler, kierownik w agencji zatrudnienia Manpower. – Jeśli jednak w treści oferty pracy jest zawarta prośba o przekazanie listu motywacyjnego, a kandydat go nie prześle, może się zdarzyć, że jego aplikacja w ogóle nie będzie rozpatrywana. Niebezpieczeństwo takiej sytuacji wzrasta kiedy nadsyłane przez kandydatów CV mają podobny profil, a ich autorzy posiadają takie same, powszechne kompetencje. Wówczas pracodawca szuka wyróżnika i sprawdza, jednocześnie który z kandydatów przestrzega procedury aplikacji zawartej w ogłoszeniu. Dla firmy jest to informacja, czy kandydat przeczytał ogłoszenie, a także dlaczego i w jakim stopniu zależy mu na tej konkretnej ofercie, – dodaje ekspertka.
Jako dokument formalny list motywacyjny powinien być przygotowywany zgodnie z pewnym wzorcem. Prócz danych kandydata, należy zawrzeć w nim imię i nazwisko osoby, do której jest ten dokument adresowany. Nie należy zapominać o podaniu w nim nazwy stanowiska, na które aplikujemy, a także numeru referencyjnego, który był zawarty w ogłoszeniu o pracę. Na wstępie powinniśmy wyjaśnić, czemu zdecydowaliśmy się na nie odpowiedzieć. Dobrze jest zatem poświęcić trochę czasu na uważne przeczytanie oferty oraz zebranie informacji na temat firmy, do której aplikujemy.
– Pewnym utrudnieniem przy tworzeniu listu motywacyjnego jest konieczność pisania go pod konkretną firmę, rezygnując tym samym z masowej wysyłki tego samego dokumentu do wielu instytucji. Tymczasem zachowanie zasady personalizacji jego treści może zadecydować o naszym sukcesie – komentuje Anna Data-Hendler. – Dobrze przygotowany list motywacyjny może bowiem pomóc w podjęciu decyzji o tym, czy warto zaprosić kandydata na spotkanie. Często rozwiewa wątpliwości, które pojawiają się po przeczytaniu w pierwszej kolejności CV. Listy niezachowujące zasady „indywidualna treść do danego pracodawcy” naprawdę łatwo wychwycić. Niestety jest ich zdecydowana większość, a szkoda, bo dokument aplikacyjny jest wizytówką kandydata. Warto zatem wyróżnić się za jego pomocą i spróbować zostać zapamiętanym przez rekrutera, który nie powinien mieć wątpliwości, że rzeczywiście zależy nam na tej konkretnej ofercie pracy i nie trafiliśmy do niego przypadkiem. Treścią, która powielamy do każdego pracodawcy tego nie osiągniemy – przekonuje Anna Data-Hendler.
W dalszym akapicie listu motywacyjnego należy zwięźle przedstawić swoją obecną sytuację zawodową oraz posiadane kompetencje, o których wiemy, że mogą być poszukiwane przez nowego . Następnym krokiem jest przedstawienie argumentów za tym, że zatrudnienie nas jest posunięciem dla firmy korzystnym. List motywacyjny, w przeciwieństwie do CV, ukazuje bardziej spersonalizowane informacje na nasz temat. Mile widziane jest zatem, jeśli pod jego treścią widnieje skan własnoręcznego podpisu. Na koniec, zapisując list w odrębnym pliku, pamiętajmy, by w jego nazwie zawrzeć nasze imię i nazwisko. W sytuacji wysyłania dokumentów aplikacyjnych pocztą elektroniczną, funkcję listu może także spełnić treść napisanej wiadomości.
Ostatnim działaniem powinno być krytyczne przyjrzenie się całości. Upewnijmy się, czy o niczym nie zapomnieliśmy oraz czy uniknęliśmy wszelkich możliwych błędów językowych lub merytorycznych. Zwróćmy uwagę na jego treść i formę. Warto przeczytać tekst raz jeszcze po pewnej przerwie, również po to, by móc krytycznie ocenić, czy argumenty, których użyliśmy są wystarczająco przekonujące dla pracodawcy.